40 tysięcy groszy
W ciągu dnia sprzątam kino, wieczorem piekę, a w nocy robię porządki w szpitalu. Uwierzyłam, że stać mnie na więcej niż wycinanie folii za 1 grosz! – opowiada radosnym głosem pani Marta.

Po groszu za sztukę folii
Pani Marta to introligatorka. Utrzymywała się z wycinania folii, z której potem robiła ochraniacze na obuwie wykorzystywane w szpitalach. Za wycięcie jednego kawałka dostawała 1 grosz. Pracując kilkanaście godzin dziennie była w stanie wyciąć od 30 do 40 tysięcy kawałków na miesiąc.
- Szukam innej pracy, ale jakoś znaleźć nie mogę - powiedziała wolontariuszom SZLACHETNEJ PACZKI, zacierając zniszczone dłonie. Próbowała też żartować: - Mówią, że lepszy rydz, niż nic! Gdy wolontariusze razem z paczkami przyjechali do pani Marty zalała się łzami. Poczęstowała wszystkich kawałkiem babki: - Specjalnie na tę okazję upiekłam! Błagała, by wypili z nią herbatę i porozmawiali.
Tu dzieją się cuda
Maciek - jeden z wolontariuszy, zapytał o powód dobrego humoru. - Panie Maćku, tak sobie ostatnimi czasy rozmyślałam, że ludzie robią dla mnie paczki, Wy mnie odwiedzacie, pytacie co u mnie, a ja tylko siedzę i wycinam tę moją folię. A tu dzieją się cuda! Więc zaczęłam znowu pracy szukać - opowiedziała kobieta.
Okazało się, że czekają ją dwie rozmowy o pracę - przy sprzątaniu kina i szpitala. W poniedziałek zadzwoniła do wolontariusza z informacją o pozytywnym rezultacie jednej z rozmów. - Później okazało się, że z tym kinem też się udało! - cieszy się Maciek. - Dodatkowo od darczyńcy otrzymała też nowy mikser i różne przyrządy do pieczenia, bo robi wspaniałe wypieki i dzięki temu zaczęła dorabiać, piekąc ciasta dla sąsiadów i znajomych.
- Folię wycinam już tylko w wolnym czasie. Dzięki wolontariuszom i tym, którzy przygotowali dla mnie pomoc wierzę w cuda! - zapewnia z entuzjazmem szczęśliwa pani Marta.
Czasami wystarczy niewiele, by dać komuś impuls do zmiany i wpłynąć na całe jego życie! Możesz pomóc osobom takim jak Pani Marta. Sprawdź jak na www.szlachetnapaczka.pl
Teraz w Paczce masz możliwość pomagania na wiele sposobów:
Artykuł sponsorowany