Umierają, czekając na interferon
Rządowy "pełny" program leczenia interferonem pozostał na papierze. Będzie sejmowa interpelacja do Ministerstwa Zdrowia - alarmuje "Nasz Dziennik".
Im szybciej pacjenci zakażeni wirusowym zapaleniem wątroby typu C dostaną interferon, tym mniejsze ryzyko przeszczepu wątroby czy nawet śmierci. Tymczasem średni czas oczekiwania na podjęcie terapii to ponad rok. Lekarze są zgodni: od postawienia diagnozy do rozpoczęcia leczenia nie powinno minąć więcej niż trzy miesiące.
Doktor n. med. Elżbieta Kasprowicz, kierownik sekcji programów terapeutycznych wydziału gospodarki lekami w Kujawsko-Pomorskim Oddziale Wojewódzkim NFZ, podkreśla, że potrzeby w zakresie leczenia interferonem są dużo większe niż możliwości. "Otrzymujemy z góry określony na poziomie centrali plan, który następnie jest dzielony na poszczególne zakresy zgodnie z obowiązującymi nas ustawami i formalnymi wytycznymi" - wyjaśnia.
Parlamentarzyści z sejmowej Komisji Zdrowia przypominają, że jeszcze niedawno rząd Donalda Tuska chwalił się wprowadzeniem pełnego programu leczenia interferonem. Chorzy nie mieli już długo czekać na rozpoczęcie terapii, ale okazało się to kolejną obietnicą bez pokrycia. Szef Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS) zapowiada, że w przyszłym tygodniu zwróci się do Ministerstwa Zdrowia z interpelacją w tej sprawie.