ŚWIAT | Poniedziałek, 18 października 2021 (21:28)
Około 300 wolontariuszy - kobiet i mężczyzn - rozebrało się do naga i pomalowało ciało białą farbą na potrzeby instalacji artystycznej. To pomysł amerykańskiego fotografa Spencera Tunicka. Ma nadzieję, że instalacja zwróci uwagę na znaczenie ochrony Morza Martwego. Słony zbiornik wodny kurczy się w ostatnich dziesięcioleciach, ponieważ Izrael i jego sąsiedzi skierowali źródła wody w górę rzeki na potrzeby rolnictwa.
1 / 10
Około 300 uczestników wzięło udział w happeningu amerykańskiego fotografa. Jej celem było podniesienie świadomości na temat znaczenia Morza Martwego.
Źródło: PAP