ŚWIAT | Piątek, 17 lipca 2015 (08:30)
Dziś mija rok od zestrzelenia w rejonie Donbasu samolotu malezyjskich linii lotniczych. Lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur Boeing 777 został zestrzelony na obszarach opanowanych przez prorosyjskich separatystów. 298 osób, które znajdowały się w samolocie, zginęło. Powołując się na dane wywiadowcze, rządy państw zachodnich i Ukrainy przypisują odpowiedzialność za tę tragedię prorosyjskim separatystom. Moskwa odpiera te zarzuty, sugerując, iż samolot trafiła rakieta wystrzelona przez ukraiński myśliwiec. Na odpowiedzialność za tragedię prorosyjskich separatystów ma wskazywać również raport przygotowany przez holenderskich ekspertów, badających przyczyny katastrofy. Do dokumentu dotarła stacja CNN. Powołując się na źródła, które czytały raport, telewizja poinformowała, że komisja śledcza ustaliła obszar, z którego została wystrzelona rakieta, a także typ i trajektorię jej lotu. Wszystko wskazuje na separatystów.
1 / 24
Miejsce katastrofy MH 17 / zdj. archiwalne
Źródło: AFP