Kościół episkopalny na Manhattanie zaprosił wszystkie stworzenia i ich opiekunów do uczestnictwa we mszy świętej z okazji dnia św. Franciszka z Asyżu, który jest patronem zwierząt - przekazała agencja AFP. Niedzielna ceremonia odbyła się po raz pierwszy od czasów pandemii COVID-19. Miłośnicy zwierząt różnych wyznań przyprowadzili swoich podopiecznych, aby zostały one pobłogosławione. Wśród modlących się był Jon Shweky, który jest Żydem, i Christine Cookman, która jest katoliczką. Przyprowadzili oni swojego czarnego labradora, który od listopada szkoli się na przewodnika dla niewidomych. - Chcieliśmy przynieść mu błogosławieństwo, zanim zostanie psem przewodnikiem. To taka duchowa rzecz być w kościele, który uznaje duszę zwierząt - powiedział Cookman. Procesja z dnia św. Franciszka. W orszaku przeszły różne zwierzęta We wnętrzu katedry św. Jana Bożego w Nowym Jorku znalazło się miejsce dla około 1500 ludzi. Wszyscy chętni mogli dołączyć do nabożeństwa za 15 dolarów. Mszy przewodniczył biskup kościoła episkopalnego Andrew Dietsche. Zwierzęta - w tym większość psów - zachowywała się spokojnie - przekazała agencja. Choć niektóre z nich były poruszone, gdy wprowadzono wielbłąda. Kristin Portecella i jej matka Dagmara przyprowadziły swojego psa Sadie. Kobiety były szczęśliwe, że udało im się zdążyć na ten jeden dzień w roku, kiedy zwierzęta są mile widziane w kościele. - Są obdarzane naszą bezwarunkową miłością - powiedziała o swoim podopiecznym Kristin. W procesji udział wzięły m.in. także krokodyl, sowa, królik, koza, lemur, kaczka oraz sowa. Źródło: AFP