Kate Brown z Partii Demokratycznej, gubernatorka położonego na północnym zachodzie USA stanu Oregon, podpisała rozporządzenie, które weszło w życie w środę. Na jego mocy wszystkich 17 więźniów oczekujących tam na wykonanie kary śmierci będzie miało zasądzone dożywocie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. Kate Brown: Zmiana kar nie oznacza rehabilitacji więźniów Oregon jest jednym z blisko trzydziestu stanów w USA, które przewidują karę śmierci za najcięższe przestępstwa. Jednocześnie w położonym na wybrzeżu Pacyfiku Oregonie od 1997 r. nie wykonano żadnej z zasądzonych kar śmierci. Przypomnijmy, że Kate Brown w styczniu zakończy urzędowanie. Jak podkreśliła w oświadczeniu polityk Partii Demokratycznej, zmiana kar nie oznacza rehabilitacji więźniów. Wynika z faktu "uznania kary śmierci za niemoralną". Decyzję Brown, choć była legalna, skrytykowali lokalni republikanie. Następczynią Brown zostanie inna polityk Partii Demokratycznej. Tina Kotek także sprzeciwia się karze śmierci. Kara śmierci w USA Kara śmierci jest obecnie legalna w 27 stanach. Siedem z nich jednak jej nie wykonuje. Wyrok śmierci najczęściej wykonywany jest w Teksasie. Od 1982 r. stracono już prawie 600 skazanych. W drugiej pod tym względem w Oklahomie w ciągu ostatnich 40 lat wykonano ponad 100 egzekucji. Z przeprowadzanych cyklicznie badań przez Instytut Gallupa wynika, że poparcie dla kary śmierci w USA systematycznie spada. Nadal jednak 55 proc. Amerykanów jest zwolennikami takiego rozwiązania, wobec 42 proc. osób, które są przeciwko. Na początku XXI w. proporcje te kształtowały się 70 proc. do 25 proc. W Polsce ostatnią egzekucję wykonano w roku 1988. 10 lat później kara śmierci została w naszym kraju całkowicie zniesiona.