Zjedli rybę na obiad. 83-latka zmarła, jej mąż walczy o życie

Oprac.: Dawid Skrzypiński
Wspólny obiad zakończył się tragedią. Małżeństwo z Malezji przyrządziło na obiad rozdymkę, rybę uważaną za przysmak w krajach dalekiego wschodu. Jej mięso wymaga odpowiedniego przyrządzenia ze względu na wysokie stężenie toksyn, które są silniejsze od cyjanku. 83-letnia kobieta zmarła po zjedzeniu obiadu, a jej mąż walczy o życie.

Małżeństwo przyrządziło rozdymkę na obiad. 84-latek kupił ją 25 marca, w lokalnym sklepie, gdzie od lat zaopatrywał się w ryby. Chwilę po zjedzeniu posiłku kobieta dostała drgawek i miała trudności z oddychaniem. Godzinę później takie same objawy pojawiły się u jej męża. Syn pary przetransportował ich do szpitala. Zgon 83-letniej kobiety nastąpił tego samego wieczoru.
Malezja. Zjedli rozdymkę, żona nie żyje
Za przyczynę śmierci uznano zatrucie pokarmowe z objawami neurologicznymi, spowodowane przez toksyny. Skutkowało ono niewydolnością krążeniowo-oddechową oraz arytmią serca.
"Nie kupiłby świadomie czegoś tak śmiertelnego do jedzenia i nie naraziłby ich życia na niebezpieczeństwo" - powiedziała córka pary w rozmowie z "New York Times".
84-latek przebywa na oddziale intensywnej terapii. Pozostaje w śpiączce. "Jestem przygotowana na najgorsze, ponieważ lekarz powiedział nam, że nawet jeśli jest w stanie przejść przez tę mękę, to ojciec może nie być już taki sam, ze względu na swój podeszły wiek" - dodała córka.
Śmierć po zjedzeniu ryby. Jej toksyny są silniejsze od cyjanku
Amerykańska Agencja Żywności i Leków informuje, że rozdymka zawiera toksyny, które nie ulegają zniszczeniu podczas gotowania lub smażenia.
Toksyny zawarte w rybie są bardziej śmiertelne niż cyjanek i uszkadzają centralny układ nerwowy. Pierwsze objawy, takie jak zawroty głowy czy mrowienie, występują od 20 minut do dwóch godzin po spożyciu.
Rozdymka jest uważana za przysmak m.in w Japonii. Przed podaniem mięso musi zostać dokładnie oczyszczone. Nie serwuje się również tych części, które zawierają największe stężenie toksyn.