Zestrzelono amerykański śmigłowiec
Amerykański śmigłowiec wojskowy Apache rozbił się w piątek na północ od Bagdadu, prawdopodobnie wskutek ostrzału - potwierdził anonimowy przedstawiciel Ministerstwa Obrony USA. W katastrofie zginęło dwóch amerykańskich żołnierzy.
- Wstępny raport mówi, że maszyna została zestrzelona - podał anonimowo ten przedstawiciel. Nie był w stanie powiedzieć, co stało się z dwoma członkami załogi.
Tymczasem dowództwo USA wydało krótki komunikat mówiący o katastrofie śmigłowca. Nie sprecyzowano typu maszyny, nie podano przyczyn katastrofy.
Iraccy świadkowie relacjonowali, że maszyna została zestrzelona w okolicach Tadżi, ok. 20 km na północ od Bagdadu. W Tadżi znajduje się ważna amerykańska baza lotnicza.
Jest to czwarta katastrofa amerykańskiego śmigłowca w Iraku w ciągu dwóch tygodni.
INTERIA.PL/PAP