Policja w Teheranie poinformowała, że zatrzymała napastnika i bada motywy jego działania. Podejrzany wszedł na teren ambasady Azerbejdżanu z dwojgiem małych dzieci i mógł dokonać ataku z powodów personalnych - podała półoficjalna irańska agencja Tasnim za władzami. W oświadczeniu ministerstwa spraw zagranicznych Azerbejdżanu stwierdzono, że "obecnie trwa śledztwo w sprawie tego zdradzieckiego ataku". Opisano również, że napastnik zniszczył wartownię przy ambasadzie, strzelając do niej z karabinu. Czytaj też: Masz tylko kilka dni na złożenie wniosku. Jeśli nie zdążysz, przepadnie ci 1000 zł