Grupa pięciu turystów wybrała się na spływ rzeką Wiżaj, płynącą przez Północny Ural. W poniedziałek przed południem mieli pojawić się w jednej ze wsi w pobliżu Przełęczy Diatłowa, ale na umówione spotkanie z organizatorem transportu nikt nie przyszedł. O sprawie powiadomiono policję z Jekaterynburga, która wraz z ratownikami rozpoczęła poszukiwania. Jak podała państwowa agencja RIA Nowosti, zaginionymi są 30-kilkulatkowie - dyrektor przedsiębiorstwa handlowego oraz logistycy. Grupa miała pokonać około 50 kilometrów. Rosja. Zaginięcie w pobliżu Przełęczy Diatłowa Jak przekazał Walerij Gorelich, rzecznik lokalnej centrali rosyjskiego MSW, służby biorą pod uwagę kilka scenariuszy. Niewykluczone, że turystów zatrzymała gdzieś po drodze niespodziewana płycizna na rzece - woda mogła zamarznąć po nagłym obniżeniu się temperatury powietrza, a poszukiwanym trudno pokonać Wiżaj na piechotę. Rosyjskie media łączą sprawę z tajemniczym zdarzeniem ze stycznia 1959 roku, do którego doszło w okolicy. Znane jest jako tragedia na Przełęczy Diatłowa. Zginęło tam wówczas dziewięciu studentów, a wokół ich śmierci narosło wiele teorii spiskowych. Przełęcz Diatłowa. Tajemnicza śmierć w 1959 roku Śledztwo ws. wydarzeń sprzed 64 lat było poszlakowe, a w jego trakcie ustalono, iż młodzi ludzie nagle, w środku nocy, opuścili namioty mimo kilkunastostopniowego mrozu. Niektórzy nie zdążyli nawet się ubrać czy założyć butów. Nie wiadomo też, dlaczego członkowie ekspedycji ścięli drzewa i ułożyli je w lesie. ZOBACZ: Jeden z najbogatszych Rosjan zatrzymany. W tle pranie pieniędzy Po pewnym czasie ruszyły poszukiwania studentów. Jak okazało się po odnalezieniu ich ciał, większość osób zmarła z powodu hipotermii, część jednak miała poważne obrażenia. Wśród możliwych wyjaśnień, co wydarzyło się na Przełęczy Diatłowa, podaje się zejście lawiny, atak yeti, zwierząt lub zbiegłych skazańców czy działania armii. Pod uwagę bierze się również upadek meteorytu czy wielokrotne zabójstwo, a następnie samobójstwo popełnione przez jednego z turystów. Nazwa przełęczy pochodzi od nazwiska 23-letniego Igora Diatłowa, przywódcy wyprawy z 1959 roku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!