Eksplozja nastąpiła tuż obok stacji benzynowej w rejonie Bab Szarki, niedaleko siedziby irackiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W pobliżu stacji w chwili wybuchu znajdowało się wielu ludzi, idących o tej porze do pracy - stąd tak duża liczba ofiar. Także w środę rano iracka policja znalazła w mieście Latifija na południe od Bagdadu ciała dziesięciu ludzi, zamordowanych skrytobójczo. Podejrzewa się, iż są to szyiccy pielgrzymi, porwani podczas weekendu pod miastem. Dowództwo sił USA w Iraku w środowym komunikacie potwierdziło śmierć czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli we wtorek w walkach na terenie niespokojnej prowincji Anbar na zachód od Bagdadu. Tym samym, według bilansu agencji AP, liczba amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli w Iraku od marca 2003 r., wzrosła do co najmniej 2.856.