Włosi będą mieli problemy z tankowaniem
Włochów czeka bardzo niemiła niespodzianka. W związku z planowanym strajkiem większość stacji benzynowych będzie zamknięta od jutra od godziny 19 aż do czwartku. Powodem strajku jest rządowy dekret dotyczący liberalizacji handlu i usług, który umożliwi sprzedaż paliwa m.in. w hipermarketach.
48-godzinny strajk ogłosiło kilka związków zawodowych i stowarzyszeń zrzeszających właścicieli i pracowników stacji benzynowych. To pierwszy z zapowiedzianej już serii strajków, które ogółem będą trwać 14 dni.
Na autostradach stacje benzynowe będą nieczynne od godziny 22 we wtorek do 22 w czwartek.
Na Sycylii strajk rozpoczął się już w poniedziałek wieczorem.
Minister rozwoju ekonomicznego Pier Luigi Bersani, autor rozporządzenia o powszechnej liberalizacji handlu i usług, wyraził gotowość przystąpienia do rozmów z przedstawicielami protestującej branży. Podkreślił zarazem, że "istnieją różne możliwości przedstawienia swoich racji bez utrudniania życia obywatelom".
INTERIA.PL/PAP