Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Włochy: We wraku statku znaleziono dwa ciała

We wraku statku leżącego u wybrzeży Toskanii po piątkowym wypadku ratownicy znaleźli w niedzielę ciała dwóch starszych mężczyzn - podały media, powołując się na Straż Przybrzeżną. Polski konsulat nawiązał kontakt z ostatnim poszukiwanym Polakiem.

/East News

Akcja ratownicza na statku Costa Concordia

Po znalezieniu zwłok dwóch osób w pobliżu miejsca, gdzie gromadzili się pasażerowie podczas ewakuacji, liczba śmiertelnych ofiar katastrofy wzrosła do pięciu.

15 osób wciąż zaginionych

W ciągu minionej doby ekipy uratowały trzy ocalałe osoby, które czekały na pomoc na przewróconym statku. To dwoje turystów z Korei i Włoch - szef obsługi pokładowej.

Nie ma wciąż wiadomości o 15 osobach.

Polski konsulat w Rzymie poinformował w niedzielę PAP, że nawiązał kontakt z dwunastym obywatelem polskim, który był na pokładzie wycieczkowca. Okazało się, że to osoba mieszkająca na stałe we Włoszech, która w sobotę powróciła do swego domu i odpoczywała po przeżyciach. - Również ta osoba, podobnie jak 11 innych Polaków, jest cała i zdrowa - powiedziała konsul Jadwiga Pietrasik.

Włoski wycieczkowiec Costa Concordia z 4200 pasażerami i członkami załogi wpadł na skały w pobliżu toskańskiej wyspy Giglio w piątek późnym wieczorem. W katastrofie zginęły trzy osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Kapitan statku aresztowany

Przebywający w areszcie kapitan Francesco Schettino, zatrzymany na wniosek prokuratury, łamiąc wszelkie zasady opuścił statek po północy, a więc dwie godziny po wypadku, gdy trwała tam ewakuacja. Zakończyła się ona o godzinie 6 rano w sobotę.

Według Ansy, powołującej się na wiarygodne źródła, Straż Przybrzeżna bezskutecznie apelowała do kapitana, by powrócił na pokład i pomógł w akcji ratunkowej.

Jeśli informacja ta potwierdzi się, podkreślają obserwatorzy, będzie to dodatkowa okoliczność obciążająca dla kapitana, któremu prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie śmierci ludzi i porzucenie statku.

Niewłaściwy manewr powodem tragedii?

Ponad dobę po tym, jak w piątek wieczorem statek Costa Concordia uderzył o skały i rozbił się w pobliżu wyspy Giglio w malowniczym, ale trudnym dla żeglugi rejonie toskańskiego wybrzeża, nadzorujący postępowanie prokurator z pobliskiego miasta Grosseto wyraził przekonanie, że to niewłaściwy manewr 52-letniego kapitana doprowadził do tragedii.

- Kapitan bardzo niezręcznie zbliżył się do wyspy Giglio; statek uderzył o skałę, która wbiła się w bok, wskutek czego przechylił się i nabrał mnóstwo wody w ciągu dwóch-trzech minut - powiedział prokurator Francesco Verusio.

Zobacz amatorski film pasażera statku:

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także