Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wielki plan uderzenia w Łukaszenkę nie powiedzie się?

Rada Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie jest przeciwna przeniesieniu mistrzostw świata w 2014 roku z Białorusi. Stanowisko takie przedstawił na otwarciu kongresu w Helsinkach prezydent Rene Fasel.

/AFP

Fasel powiedział, że delegaci z różnych krajów, jeśli mają inne zdanie, mogą zabrać głos w tej sprawie na kongresie. Mała jest jednak szansa, że ktoś wesprze odebranie zawodów Białorusi.

Jak poinformował portal polskieradio.pl rzecznik federacji, delegaci nie odnoszą się entuzjastycznie do tej idei i "dotyczy do także polskich delegatów" z Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Fasel mówił, że on i Rada federacji uważają, iż działacze sportowi nie powinni angażować się w politykę. - Nie powinniśmy być używani jako kukły polityków czy działaczy - oświadczył.

Dodał, że w jego ocenie mistrzostwa na Białorusi mogą przyczynić się do poprawy sytuacji w tym kraju, bo jego zdaniem taką funkcję sport już spełniał w historii.

Doroczny kongres Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie obraduje od wczoraj do niedzieli. Delegaci kongresu - przedstawiciele związków narodowych - mogliby zagłosować za przeniesieniem mistrzostw z Białorusi do innego kraju. Prosi o to opozycja białoruska, podkreślając, że Alaksandr Łukaszenka powinien uwolnić najpierw więźniów politycznych.

Rezolucję z takim apelem do federacji hokeja uchwalił Parlament Europejski, Kongres Stanów Zjednoczonych, petycje pisali obrońcy praw człowieka, działacze społeczni, politycy, wśród nich były szef PE Jerzy Buzek.

IAR/PAP

Zobacz także