To najwyższy możliwy wyrok w Wielkiej Brytanii. Jest on zgodny z tym, czego domagał się prokurator. Obrońca Couzensa wnioskował o karę 30 lat więzienia, argumentując to tym, że oskarżony przyznał się do winy, cierpiał na łagodną depresję oraz nie miał na koncie żadnych wyroków w związku z przemocą. Według danych na koniec czerwca, wyrok dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie odsiaduje obecnie w Wielkiej Brytanii 60 osób. Sędzia, odczytując wyrok, wskazał, że należy wziąć pod uwagę wysoki stopień przygotowań podjętych przez Couzensa - spędził on co najmniej miesiąc, jeżdżąc do Londynu, by sprawdzić, w jaki sposób może dokonać uprowadzenia, natomiast w samym dniu zdarzenia okłamał swoją rodzinę, mówiąc, że ma nocną zmianę. Ocenił, że biorąc pod uwagę podjęte przez niego działania, zapewne wiedział, iż wychodząc wieczorem z domu z zamiarem uprowadzenia i zgwałcenia jakiejś samotnej młodej kobiety, będzie musiał ją także zabić. Podkreślił, że Everard była zupełnie niewinną, przypadkową ofiarą. Policjant przyznał się do winy 48-letni Couzens przyznał się latem najpierw do uprowadzenia i zgwałcenia Everard, a także do odpowiedzialności za jej śmierć, a później również do jej zamordowania. Everard, która pracowała jako specjalistka ds. marketingu, zaginęła 3 marca, gdy wieczorem wracała piechotą od przyjaciółki w Clapham w południowym Londynie do swojego domu w Brixton. Jej ciało znaleziono tydzień później w lesie w pobliżu miejscowości Ashford w hrabstwie Kent, ok. 100 km od miejsca, gdzie ją po raz ostatni widziano i niedaleko kawałka ziemi, który Couzens wraz z żoną kupił w 2019 roku. Couzens został aresztowany jeszcze przed odnalezieniem ciała. Couzens wstąpił w szeregi londyńskiej policji metropolitalnej we wrześniu 2018 roku, a w lutym 2020 roku został przeniesiony do jednostki zajmującej się patrolowaniem okolic placówek dyplomatycznych w Londynie. Jak powiedział w środę prokurator, Couzens, który w momencie porwania nie był na służbie, zatrzymał Everard - prawdopodobnie pod pretekstem złamania obowiązujących wtedy restrykcji covidowych, a następnie "aresztował" i zakuł w kajdanki. Couzens kilka tygodni wcześniej uczestniczył w patrolach, które sprawdzały, czy ludzie wychodzą z domu z uzasadnionych powodów. Po aresztowaniu i postawieniu mu zarzutów został zwolniony z pracy w policji. Zaginięcie i zabójstwo Everard odbiło się szerokim echem w całej Wielkiej Brytanii i stało się powodem do szerszej dyskusji na temat tego, że kobiety nie czują się bezpiecznie, wychodząc wieczorami z domu. Po jej śmierci w wielu miastach kraju odbywały się nocne czuwania, a także demonstracje z żądaniami poprawy bezpieczeństwa kobiet.