Mieszkańcy Wysp Brytyjskich mieli w ostatnich dniach okazję zaobserwować nawet minitornado, które zniszczyło kilkanaście domów na zachodzie Anglii. Służby ratunkowe mają pełne ręce pracy. Głównie ruszają na pomoc ludziom, którzy mimo ostrzeżeń udają się na niebezpieczne w takich warunkach wycieczki. Na 40 rzekach Anglii i Walii ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. W Szkocji natomiast pada śnieg.