USA wysyłają nowe siły do Afganistanu
Minister obrony USA Robert Gates wydał rozkaz wysłania do Afganistanu brygady lotnictwa bojowego w ramach wzmocnienia sił zwalczających afgańską rebelię.
Jak poinformowali w piątek wyżsi amerykańscy urzędnicy państwowi cytowani przez agencję Reutera, żołnierze pojadą do Azji wiosną.
Brygada będzie stanowiła część 20-tysięcznego kontyngentu, o który zwracał się do władz generał David McKiernan, główny dowódca sił NATO w Afganistanie i większości przebywających tam wojsk amerykańskich. Liczyła będzie około 2800 żołnierzy, a w jej wyposażeniu znajdą się śmigłowce bojowe i transportowe.
McKiernan prosił o więcej żołnierzy w celu powstrzymania narastającej głównie na wschodzie i południu kraju rebelii, wywodzącej się z obalonego w 2001 roku reżimu talibów. Potrzeby te określił na około 14 tysięcy żołnierzy piechoty i dodatkowe siły wsparcia.
Gates, który pozostanie na stanowisku sekretarza obrony w administracji przyszłego prezydenta Baracka Obamy w ubiegłym tygodniu mówił, że następne dwie brygady pojadą do Afganistanu późną wiosną.
Stany Zjednoczone w Afganistanie mają około 31 tysięcy żołnierzy. Część z nich działa niezależna, a część wykonuje zadania w ramach liczących 51 tysięcy ludzi sił natowskich.
Generał McKiernan podkreślał, że powiększenia sił w Afganistanie nie można porównywać z tymczasowym wzmocnieniem wojsk USA w Iraku w 2007 roku, któremu przypisuje się spadek przemocy w tym kraju. Zdaniem McKiernana duża liczba wojsk na terytorium afgańskim będzie konieczna przez lata.
W ubiegłym tygodniu generał powiedział dziennikarzom podróżującym wraz z ministrem Gatesem do Afganistanu, że wojska afgańskie potrzebują jeszcze trzech-czterech lat, zanim będą mniej zależne od sił międzynarodowych.
INTERIA.PL/PAP