USA: Konferencja o pojednaniu w relacjach Polski, Niemiec i Rosji
O pojednaniu polsko-niemieckim oraz jego perspektywach w relacjach z Rosją rozmawiali uczestnicy konferencji na waszyngtońskim uniwersytecie Georgetown, w której uczestniczyli Zbigniew Brzeziński i abp Henryk Muszyński.
Mówcy podkreślali szczególne znaczenie listu biskupów polskich do niemieckich w 1965 roku dla zapoczątkowania ugody z zachodnimi sąsiadami. Zwracali także uwagę na przyczyny hamujące znormalizowanie relacji Warszawy z Moskwą. Wskazywali na rolę organizacji obywatelskich w procesie międzynarodowego pojednania. W swych wystąpieniach akcentowali też znaczenie symboliki w skomplikowanych procesach wiodących do porozumienia.
I sekretarz ambasady RP w Waszyngtonie Witold Dzielski przyznał, że największe zainteresowanie zgromadzonej licznie publiczności przykuło główne przemówienie prof. Zbigniewa Brzezińskiego.
Były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Jimmy'ego Cartera mówił o znaczeniu pojednania polsko-niemieckiego w kontekście strategicznym i geopolitycznym. Przedstawiając niezbędne do pojednania czynniki politolog powiedział, że musi ono przebiegać na poziomie społeczeństwa obywatelskiego, opierać się m.in. na zrozumieniu i prawdzie historycznej, oczyszczeniu i przejrzystości moralnej oraz wzajemnej odpowiedzialności. Nieodzowna jest gotowość do zaakceptowania trudnej nieraz prawdy, a także cierpliwość, ponieważ pojednanie nie jest łatwe, nie przychodzi natychmiast, lecz może stanowić żmudny proces.
Jak dodał Brzeziński, zgranie wspomnianych elementów możliwe jest w państwie demokratycznym. Nie przeoczył przy tym, że o ile na niemieckich ulicach nie ma pomników Hitlera, w Rosji ciągle widać pomniki Lenina.
Były doradca prezydenta Cartera w nawiązaniu do odznaczenia, jakie przed dwoma laty otrzymał niespodziewanie, zważywszy na zaszłości historyczne, w niemieckiej ambasadzie w Waszyngtonie, wyznał, że nie przypuszczał nawet wcześniej, że może być z tego dumny. Zastanawiał się jednocześnie, czy kiedykolwiek zostanie tak wyróżniony przez Rosjan.
Arcybiskup Henryk Muszyński mówił o religijnych aspektach pojednania Polaków z Niemcami, przypominając przełomową rolę listu biskupów wybaczających i proszących o wybaczenie.
Zdaniem przedstawiciela rosyjskiej organizacji Memoriał, Dmitrija Kokorina, w jego kraju z zabieganiem o prawdę historyczną nie jest dobrze. Jak dodał, jego ugrupowanie stojące na straży praw człowieka, stara się jednak o to, a zwłaszcza o ujawnianie zbrodni stalinowskich. Kokorin uważa, że w Rosji występuje nie tyle zjawisko pamięci, co amnezji historycznej, a społeczeństwo jest nasiąkniete stereotypami propagowanymi przez władze.
Były ambasador RP w Berlinie i w Waszyngtonie Janusz Reiter przekonywał, że bez poprawnych relacji Rosji z Polską i innymi krajami Europy Środkowej, Moskwa będzie miała utrudnione zadanie budowania dobrych kontaktów z Unią Europejską.
Chociaż uczestnicy paneli przedstawiali Polaków jako ofiary, a Niemców i Rosjan jako agresorów, nie brakło też odniesień do cierpień ludności obu tych krajów - czy to z powodu okrucieństwa systemu sowieckiego, czy z powodu konieczności przymusowych wysiedleń ludności niemieckiej z odzyskanych przez Polskę po wojnie Ziem Zachodnich. Nie kryli, że także Polacy muszą się starać zrozumieć punkt widzenia zachodnich sąsiadów.
Organizatorami konferencji na uniwersytecie Georgetown były: Centrum ds. Studiów Euroazjatyckich, Rosyjskich i Wschodnioeuropejskich oraz Centrum BMW ds. Studiów Europejskich i Niemieckich tej uczelni, jak też Fundacja Konrada Adenauera i waszyngtoński Instytut Jana Karskiego.