Była pora lunchu, dlatego lokal sieci Noodles & Company w Beloit w stanie Wisconsin był pełen gości. Nagle wszystkich dobiegł dźwięk tłuczonej szyby. Okazało się, że przez okno restauracji wskoczył jeleń. Menedżerka Patti Pickering opowiedziała lokalnej stacji telewizyjnej, że poza stałymi klientami w lokalu obsługiwano akurat 65 dzieci, które zaczęły w mieście akcję zbierania cukierków przed Halloween. Wydarzenia toczyły się błyskawicznie, a incydent - jak podało biuro prasowe sieci - trwał około minuty. Zwierzę przebiegło przez salę dla gości, a następnie zwiedził kuchnię. Jeleń wpadł do restauracji. Sieć publikuje nagranie W mediach społecznościowych opublikowano nagranie z monitoringu, na którym widać całe zamieszanie. - Jeleń wpadł do sali, a klienci zaczęli uciekać bocznymi drzwiami. Potem rogacz przebiegł przez kuchnię i uciekł tylnym wejściem - relacjonowała Patti Pickering. Biuro prasowe sieci podkreśliło, że podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał. Są za to korzyści: firma ogłosiła promocję dla klientów z powodu nieoczekiwanych odwiedzin, ale sam lokal trzeba było tego dnia zamknąć. - Chcemy się upewnić, że żywność nie została zanieczyszczona, a restauracja zostanie dokładnie posprzątana - podano. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!