USA: Dzień Niepodległości i... urodziny córki prezydenta
W Białym Domu obchodzono dzisiaj podwójne święto, bowiem Dzień Niepodległości jest zarazem dniem urodzin córki państwa Obamów - Malii. 4 lipca 2011 roku Malia skończyła 13 lat.
Dzień Niepodległości, obchodzony w rocznicę ogłoszenia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych od Wielkiej Brytanii w 1776 roku, tradycyjnie kojarzy się w USA z koncertami, paradami, festynami, fajerwerkami i przyjęciami przy grillu. Także prezydent z małżonką zorganizowali takie przyjęcie, zapraszając na nie m.in. żołnierzy z rodzinami.
Barack Obama nie ukrywa dumy ze swych córek. W jednym z wywiadów chwalił ostatnio Malię i jej 11-letnią siostrę Sashę, podkreślając, że dziewczynki są inteligentne, mają poczucie humoru, "a przede wszystkim są miłe, odpowiedzialne i okazują szacunek".
"Nie mógłbym sobie życzyć lepszych dzieci" - powiedział prezydent. Dodał, że raczej nie spodziewa się kłopotów ze swymi nastolatkami. Nawiązując żartem do ochrony, zapewnianej jego rodzinie przez agentów Secret Service powiedział, że przecież dziewczynki są często otoczone przez uzbrojonych mężczyzn.
Podwójne święto usiłowali zepsuć rodzinie prezydenckiej hakerzy, którzy 4 lipca włamali się na profil FoxNews.com z informacjami politycznymi na Twitterze - FoxNewspolitics - i zamieścili tam kilka mikroblogów z wiadomością, że Barack Obama został zastrzelony. FoxNews.com natychmiast zdementował te informacje, podkreślając, że prezydent spędza Dzień Niepodległości z rodziną.