USA: Dostała samochód zastępczy i zaparkowała w garażu. Elektryk eksplodował

Oprac.: Krystyna Opozda
Najpierw trzask, później pomieszczenie wypełnione ogniem i dymem. Samochód elektryczny zapalił się i eksplodował w garażu, niszcząc przy tym fasadę jednego z domów w USA. Szkody szacowane są na ok. milion dolarów.

Zdarzenie opisane przez strażaków w ubiegłym tygodniu, podchwyciły amerykańskie media. Do wypadku doszło w Nocatee na Florydzie.
- Wyszłam do pracy, mój mąż usłyszał syk i trzask, nagle garaż wypełnił się dymem. Samochód zapalił się i eksplodował - powiedziała News Jax 4 właścicielka posesji Jennifer Ruotolo.
Eksplozja samochodu elektrycznego. Stał w garażu 22 godziny
Jak się okazuje, kobieta dostała zastępczy samochód elektryczny marki Mercedes Benz EQE350+ z 2023 roku. W tym czasie Jennifer Ruotolo serwisowała swoje auto. Elektryk stał w garażu przez około 22 godziny, po czym doszło do eksplozji.
Właścicielka domu przekazała, że w chwili samozapłonu, samochód nie był podłączony do ładowania. "Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zgłosili gęsty czarny dym i płomienie wydobywające się z garażu. Przeprowadzili wewnętrzny atak ogniowy, opanowali pożar i szybko ugasili ogień" - czytamy w komunikacie strażaków.
Służby pokazały również zdjęcia. Widać na nich wielu strażaków i specjalistyczny sprzęt użyty do ugaszenia ognia. Na zdjęciach widzimy również zniszczenia po pożarze. Z publikacji "Miami Herald" wynika, że straty szacowane są na około milion dolarów.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. "Właściciel domu ewakuował się przed przybyciem jednostek na miejsce zdarzenia i nie zgłosił żadnych obrażeń. Trwa ustalanie przyczyny pożaru" - dodają strażacy.
W sieci pojawił się również film z incydentu, nagrany przez świadka tuż przed przybyciem strażaków. Na filmie widzimy garaż pochłonięty przez ogień, w tle słychać wycie strażackich syren.
Firma wydała oświadczenie
Szczegółowe przyczyny zdarzenia są badane. Jako prawdopodobną przyczynę wskazuje się awarię akumulatorów litowo-jonowych.
Do sprawy odniósł się Mercedes-Benz. W wydanym oświadczeniu firma przekazała, że skontaktowała się już z klientką.
"Będziemy współpracować z odpowiednimi urzędnikami i ekspertami, aby natychmiast ustalić pierwotną przyczynę, aby można było podjąć odpowiednie dalsze kroki" - dodano.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!