USA: Biały Dom nie chce zakazu tortur
Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu przyjęła w czwartek wieczorem ustawę, która zabrania Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) kontrowersyjnych metod przesłuchania, uznawanych za tortury.
Dotyczy to m.in. metody "waterboarding", czyli symulacji topienia podejrzanych o terroryzm, czy pozorowanych egzekucji.
. Biały Dom już zapowiedział weto.
Prezydencka administracja sprzeciwia się przede wszystkim ograniczeniu CIA do metod przesłuchiwania przyjętych w 2006 roku przez armię USA. Według Białego Domu, ustawa uniemożliwi USA prowadzenie "legalnych przesłuchań najważniejszych członków Al-Kaidy". Zwolennicy tych metod twierdzą, że właśnie dzięki nim udało się uzyskać ważne informacje od terrorystów.
Ustawa zakazuje m.in. zmuszania więźniów do nagości, zakładania im na głowę kapturów, zasłaniania oczu, bicia, narażania na skrajne temperatury, straszenia psami, pozbawiania jedzenia i wody czy właśnie podtapiania i pozorowania egzekucji.
Instrukcja amerykańskiej armii, która ma obowiązywać CIA, dopuszcza 19 metod przesłuchania, w tym technikę "dobry policjant - zły policjant", izolowanie więźniów czy udawanie, że przesłuchujący reprezentują inny kraj.
Według anonimowego przedstawiciela władz, CIA stosowała "waterboarding" w stosunku do trzech więźniów, ale po 2003 roku już się to nie zdarzało. Dyrektor CIA Michael Hayden zakazał podtapiania w 2006 roku; w tym samym roku uczyniła to amerykańska armia.
INTERIA.PL/PAP