Turyści utonęli w powodzi nad morzem
Gwałtowna i niespodziewana powódź na wybrzeżu Morza Martwego na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu stała się w sobotę przyczyną tragedii: utonęło czworo izraelskich turystów, których żywioł zaskoczył w drodze.
Wody rzeki Kumran, który wystąpiła z brzegów wskutek gwałtownej ulewy, zalały część głównej szosy biegnącej przez depresyjne tereny wzdłuż granicy z Jordanią brzegiem Pustyni Judzkiej, na wschód od Jerozolimy.
Rzecznik służby ratowniczej Jeroham Mendola poinformował w sobotę wieczorem, że jej ratownicy wydobyli z rzeki ciała czworga dwudziestolatków - trzech mężczyzn i jednej kobiety. Cała czwórka uczepiona była jednej liny, ale fala powodziowa musiała być tak silna, że pociągnęła ich wszystkich razem.
Mieszkańcy tych okolic opowiadają, że nigdy nie widzieli tam tak groźnej powodzi.
Siedmioro innych turystów zdołało się uratować.
INTERIA.PL/PAP