Straszne wiadomości napłynęły z Kalifornii. 10-letni Anthony Duran zmarł po kilku dniach od bójki, którą stoczył z innym dzieckiem w parku trampolin w miejscowości Merced w USA. Tragedia w Kalifornii. "Krótka fizyczna kłótnia" Jak informuje NBC News, 13 kwietnia pomiędzy dwójką dzieci miało dojść do "krótkiej fizycznej kłótni". Cztery dni później ze szpitala, w którym przebywał jeden z chłopców, napłynęła tragiczna wiadomość o śmierci dziecka. Świadkowie mieli zeznać, że Duran przed bójką grał w koszykówkę. W trakcie starcia nieszczęśliwie upadł. Akcję ratowania życia rozpoczęli zgromadzeni wokół ludzie, następnie kontynuowały ją służby. Stan chłopca od początku określano jako krytyczny. Śmierć w parku trampolin. Policja bada sprawę Policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie śmierci 10-latka. "Przejrzała nagrania z kamery bezpieczeństwa z incydentu i rozmawiała z 35 świadkami, w tym personelem, rodzicami i dziećmi na miejscu zdarzenia" - podaje NBC News. Dodatkowo biuro koronera z Merced przeprowadzi autopsję. Park trampolin, w którym rozegrała się tragedia, opublikował oświadczenie. "Jesteśmy głęboko zasmuceni tragicznym incydentem, który miał miejsce w naszym parku Rockin' Jump w Merced w Kalifornii. Nasze serca są z rodziną i przyjaciółmi ofiary w tym trudnym czasie" - napisano.