Melba Mebane, 90-letnia kobieta, od dziesięcioleci pracowała w dziale sprzedaży w domu towarowym w Teksasie. W 1949 roku rozpoczęła swoją pierwszą pracę jako windziarka, później awansowała do działu z kosmetykami w tym samym centrum handlowym. Zarówno na pierwszym, jak i na drugim stanowisku kobieta ani razu nie wzięła urlopu ani nie poszła na "chorobowe" - relacjonuje "Daily Mail". Zawsze była w pracy. Po 70 latach przechodzi na emeryturę Melba wyróżniała się wyjątkowymi zdolnościami - miała bardzo dobry kontakt z klientem, potrafiła zawsze trafnie doradzić, a niewielkie transakcje zwykle udawało jej się przekształcić w znaczące sprzedaże. James Saen, kierownik sklepu, opisał Melbę jako osobę, która "nadawała ton temu miejscu" i reprezentowała wszystkie cechy, których poszukiwali, by zapewnić klientom jak najlepszą obsługę. - Ona nie tylko sprzedaje. Jest jak matka, która ci zawsze doradzi. Jest niesamowita - powiedział w rozmowie z Fox News. Nie mógł się nadziwić, jak ogromny wpływ wywarła na wielu ludzi i jak wiele cennych relacji nawiązała, pracując na tym stanowisku. Klienci rezygnowali z zakupów, jeśli nie zastali Melby Wielu klientów nie przychodziło w dni, w które kobieta akurat nie miała dyżuru. Gdy wchodzili do sklepu i orientowali się, że Melba nie jest tego dnia dostępna, rezygnowali z zakupów. Jako starsza osoba, zrezygnowała jednak z częstych zmian w weekendy. Nowym pracownikom radzi, by podchodzili do pracy z zaangażowaniem i postrzegali ją jako "coś więcej niż tylko wypłatę". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!