Nie byłoby Libertas Polska, gdyby nie sprawnie działający tandem Declan Ganley - Roman Giertych. Obaj nie lubią, gdy ktoś pyta o ich kontakty i spotkania. - Nie ma żadnej roli pana Giertycha w tworzeniu polskiej Libertas - wycedził w piątek na konferencji prasowej irlandzki biznesmen. Dlaczego tak obawiają się ujawnienia wzajemnych relacji? - pyta "Dziennik". Obaj mają świadomość, że Giertych ma zbyt duży negatywny elektorat i może pomóc partii, tylko działając z ukrycia.