Szef Parlamentu Europejskiego rozczarowany propozycją budżetu Charlesa Michela

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli wyraził w piątek wieczorem rozczarowanie propozycją budżetu UE na lata 2021-2027 autorstwa szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela. Określił ją jako "niesatysfakcjonującą".

Przewodniczący PE David Sassoli
Przewodniczący PE David SassoliAFP

"Dziękuję prezydentowi Charlesowi Michelowi za pracę, którą wykonał, ale propozycja, którą przedstawił dzisiaj w odniesieniu do następnych wieloletnich ram finansowych, jest daleka od tego, co jest potrzebne do odpowiedniego finansowania starych i nowych programów Unii Europejskiej" - wskazał w oświadczeniu.

Jak zaznaczył, jest to propozycja sprzeczna z unijnymi ambicjami dotyczącymi trzech priorytetów: klimatu, cyfryzacji i wymiaru geopolitycznego UE.

"Jest to propozycja, która grozi pozostawieniem Europy w tyle nie tylko w stosunku do własnych celów, ale także innych podmiotów na scenie międzynarodowej, takich jak Chiny i USA. Jest to propozycja skierowana do tych, którzy myślą, że brexit oznacza 'mniej Europy', a zatem 'mniej budżetu'. Ale w obliczu dzisiejszych wyzwań nie potrzebujemy mniejszej Europy, potrzebujemy silniejszej Europy z silnym budżetem w interesie obywateli. To przesłanie, które Parlament chce wysłać szefom państw i rządów" - zaznaczył.

Przewodniczący PE wezwał szefów państw i rządów do dołożenia wszelkich starań, aby na szczycie w Brukseli 20 lutego osiągnąć kompromis co do lepszej propozycji, ponieważ w przeciwnym razie Parlament "nie będzie w stanie zaakceptować budżetu".

Co zakłada propozycja Michela

Przygotowana przez szefa Rady Europejskiej propozycja w sprawie budżetu UE na lata 2021-2027 zakłada cięcia w porównaniu do projektu KE, który Polska i inne państwa odrzucały jako niewystarczający. Michel chce jednak przesunięcia kilku miliardów euro do biedniejszych krajów.

Przedstawiony w piątek w Brukseli przez źródła unijne nowy schemat negocjacyjny, czyli dokument, na podstawie którego będą toczyły się negocjacje na czwartkowym szczycie, zakłada poziom wydatków UE w latach 2021-2027 odpowiadający 1,074 proc. połączonego Dochodu Narodowego Brutto (DNB) 27 państw członkowskich. Odpowiada to 1 094 827 mln euro w zobowiązaniach i 1 084 054 mln euro w płatnościach (wszystko w cenach stałych z 2018 r.).

Zaprezentowana w 2018 roku przez KE propozycja zakładała, że wieloletnie ramy finansowe będą na poziomie 1,11 proc. DNB, czyli 1 134 583 mln euro. Już wówczas Polska, a także szereg krajów unijnych, które są beneficjentami środków z polityki spójności, mocno protestowały. Nasz kraj miał stracić 19 mld euro na samych wydatkach na spójność, co - jak przekonywali przedstawiciele rządu w Warszawie - jest nie do przyjęcia.

PE tymczasem chciał budżetu na poziomie 1,13 DNB.

Z Brukseli Łukasz Osiński

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na