Szał zakupów i komitety kolejkowe w USA
Dziś w Stanach Zjednoczonych Black Friday, czyli "Czarny piątek"; dzień, kiedy niemal wszystkie sklepy oferują ponad 50 proc. obniżki. Wielu Amerykanów poświęciło nawet wczorajsze Święto Dziękczynienia, by zająć jak najlepsze strategicznie miejsce w kolejce przed sklepem.
Setki osób ustawiły się w kolejce przed jednym z waszyngtońskich sklepów ze sprzętem elektronicznym. W nocy ludzie siedzieli na krzesłach, otuleni w koce, z termosem i ciepłą kawą lub herbatą w dłoni. Niektórzy drzemali w śpiworach ułożonych na kartonach. Będziemy tu czekać 23 godziny - mówiła naszemu korespondentowi Pawłowi Żuchowskiemu jedna z kobiet. Chcemy laptopa, jesteśmy tu całą rodziną. Posłuchaj:
Ochrona sklepu od dawna jest już w pełnej gotowości - tak by nikt nie został zdeptany podczas szturmu na półki.
W tym roku sprzedaż podczas czarnego piątku będzie wyższa o 16 procent - tak przynajmniej wynika z badania przeprowadzonego przez National Retail Federation. W tym roku na zakupy wybierze się 134 milionów Amerykanów. To o 8 mln więcej niż w ubiegłym.