Światem chińskich szachistów wstrząsnął obyczajowy skandal, który odegrał się na krajowym turnieju o tytuł "Króla Xiangqi" organizowanym przez Chińskie Stowarzyszenie Xiangqi (CXA). W zeszłym tygodniu 48-letni Yan Chenglong pokonał dziesiątki rywali i został ogłoszony zwycięzcą. Sławą i nagrodą nie cieszył się jednak długo. W poniedziałek organizatorzy zdecydowali się na odebranie mu tytułu, skonfiskowanie nagrody pieniężnej o wartości nawet kilkudziesięciu tysięcy juanów i nałożyli na zawodnika roczny zakaz gry - donosi AFP. Jako powody wskazali "zakłócanie porządku publicznego" i wykazanie się "wyjątkowo złym charakterem". Szczegóły stowarzyszenie podało w specjalnym oświadczeniu: "Yan spożywał alkohol z innymi osobami w swoim pokoju w nocy, a następnie wypróżnił się w wannie pokoju, w którym przebywał. W czynie, który zniszczył mienie hotelowe, naruszył porządek publiczny i dobre obyczaje, miał negatywny wpływ na zawody i wydarzenie Xiangqi oraz miało wyjątkowo zły charakter" - informowało CXA. Skandal na zawodach chińskich szachistów. Plotki o niezwykłej metodzie oszukiwania Stowarzyszenie musiało odnieść się również do krążących w sieci plotek, jakoby Yan oszukiwał podczas zawodów, używając koralików analnych wyposażonych w bezprzewodowe nadajniki do wysyłania i odbierania sygnałów. Według teorii krążących w chińskim serwisie społecznościowym Weibo, Yan rzekomo rytmicznie zaciskał i rozluźniał koraliki, przekazując w ten sposób informacje o układzie pionków na szachownicy, który następnie wysyłał w formie wibracji instrukcje dotyczące kolejnych ruchów zawodnika. "Opierając się na naszym zrozumieniu sytuacji, obecnie niemożliwe jest udowodnienie, że Yan zaangażował się w oszukiwanie, jak spekulowano w mediach społecznościowych" - stwierdziło CXA, które w zeszłym tygodniu opublikowało w mediach społecznościowych post z gratulacjami dla Yana i pozostałych graczy za "spektakularnie gorące rozgrywki na wysokim poziomie". Post zawierał zdjęcie Yana na scenie, otoczonego przez dwóch zdobywców drugiego miejsca, dumnie trzymającego certyfikat nagrody. Źródło: AFP *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!