Sankcje będą oznaczały wojnę
Przedstawiciel władz Korei Północnej ostrzegł w środę, że zastosowanie sankcji wobec Phenianu za przeprowadzenie poniedziałkowej próby jądrowej będzie uważane za wypowiedzenie wojny - poinformowała południowokoreańska agencja Yonhap.
- Sankcje to nonsens. Jeśli zostaną zastosowane sankcje na pełna skalę, będziemy uważali to za wypowiedzenie wojny - powiedział anonimowo przedstawiciel północnokoreańskich władz.
Według najnowszych doniesień agencji Yonhap, armia Korei Południowej sprawdza gotowość na wypadek wojny nuklearnej.
Yonhap podała, że kolegium szefów sztabów poinformowało ministra obrony Korei Płd. Jun Kwang Unga o potrzebie sprawdzenia i podniesienia zdolności bojowych wojska.
W zeszłym tygodniu minister Jun polecił armii dostosować plany operacyjne kraju i inne strategie wojskowe po tym, jak Korea Północna zagroziła przeprowadzeniem próby jądrowej - poinformowała południowokoreańska gazeta "Dzoson Ilbo", opierając się na anonimowych doniesieniach przedstawiciela rządu w Seulu.
W środę rano fala sejsmiczna, płynąca z Korei Płn., wywołała alarm i podejrzenie o drugą próbę atomową dokonaną przez Phenian. Fałszywy alarm spowodowany był prawdopodobnie przez trzęsienie ziemi na północy Japonii o sile 5,8-6,0 stopnia w skali Richtera, którego echa w skorupie ziemskiej mogły rozejść się również kierunku Korei Płn. Potwierdziły to władze japońskie i amerykańskie.
W poniedziałek, wbrew ostrzeżeniom ze strony USA i Rady Bezpieczeństwa ONZ, Korea Płn. ogłosiła, że przeprowadziła swoją pierwszą próbę atomową. Phenian zaznaczył, że skłoniło go do tego "zagrożenie wojną nuklearną i sankcjami" ze strony USA.
W poniedziałek wieczorem USA i Japonia przedstawiły RB ONZ projekt rezolucji w sprawie Korei Płn. Propozycja jest oparta na artykule VII Karty Narodów Zjednoczonych, który otwiera drogę do sankcji ekonomicznych, a nawet opcji militarnej. Propozycja omawiana jest przez pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa - USA, Rosję, Chiny, Wielką Brytanię i Francję - a z nimi Japonię.
Korea Południowa i Chiny zaznaczyły, że nie zgodzą się na podjecie jakiejkolwiek akcji militarnej wobec Phenianu.
Od ponad roku pozostają w impasie sześciostronne rokowania w sprawie Korei Północnej i jej programu atomowego - prowadzone w Pekinie przez obie Koree, USA, Chiny, Japonię i Rosję.
INTERIA.PL/PAP