Saddam spotkał się z braćmi
Czekający na wykonanie wyroku śmierci były dyktator Iraku Saddam Husajn spotkał się w czwartek ze swymi przyrodnimi braćmi i przekazał na ich ręce osobiste posłania dla członków rodziny - poinformował jego adwokat Badi Aref.
Do spotkania z przyrodnimi braćmi ze strony matki Sabawim i Watbanem Ibrahimem Hassanem al-Tikritim doszło w silnie strzeżonej celi Saddama na jego życzenie. Obaj oni również pozostają w więzieniu amerykańskim i dotąd ich spotkania z Saddamem były bardzo rzadkie.
Aref powiedział, że Saddam był w bardzo podniosłym nastroju. - Spotkał się z Sabawim i Batmanem i dał im listy do rodziny (...) jest on nieświadomy szczegółów tego co się wokół niego dzieje i gotów jest oddać życie za swój kraj jako męczennik - powiedział adwokat Reuterowi. Zorientował się, że "dzieje się coś związanego z wyrokiem", gdy strażnik zabrał mu małe radio, jakie otrzymał kilka miesięcy temu.
W czwartek wysoki rangą przedstawiciel władz amerykańskich powiedział, że rząd iracki poinformował władze amerykańskie, że Saddam może zostać powieszony już w najbliższych dniach za zbrodnie przeciwko ludzkości.
Aref powiedział powołując się na władze więzienne, że Saddam ma świadomość, iż sąd apelacyjny utrzymał w mocy wydany na niego wcześniej wyrok śmierci za zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione w trakcie jego 24 - letnich rządów.
To samo źródło więzienne poinformowało adwokata o spotkaniu Saddama z braćmi. - Powiedział im, że jest szczęśliwy, iż spotka go męczeńska śmierć z ręki wrogów i że nie zgnije w więzieniu, w zapomnieniu. Jest w bardzo podniosłym nastroju i najwyraźniej przygotowuje się - powiedział Aref na podstawie informacji o spotkaniu.
Aref powiedział, iż nie wie, czy trzeci brat przyrodni Saddama Barzan al-Tikriti, który został wraz z nim skazany na śmierć, widział się z dyktatorem.
Wg informacji posiadanych przez Arefa, Saddam przebywa nadal w więzieniu amerykańskim i dotąd nie został przekazany władzom irackim.
INTERIA.PL/PAP