Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rozpoczęły się wybory, w których startuje jeden kandydat

W Jemenie rozpoczęły się wybory mające wyłonić następcę prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, przeciwko któremu przez wiele miesięcy trwały demonstracje. Głosowanie to formalność, gdyż jedynym kandydatem jest wiceprezydent Abd ar-Rab Mansur al-Hadi.

/AFP

Do udziału w głosowaniu upoważnionych jest ponad 12 milionów osób. Wybory zostały zbojkotowane przez zwolenników autonomii z południa Jemenu i szyickich rebeliantów z północy.

W przeddzień głosowania doszło do aktów przemocy na południu i wschodzie kraju, gdzie w manifestacjach przeciwników wyborów zginęli żołnierz i cywil.

Sam Salah zaapelował w poniedziałek o głosowanie na wiceprezydenta Hadiego. Niektórzy Jemeńczycy obawiają się jednak, że Hadi, który urząd sprawuje od 1994 roku, będzie jedynie marionetką w rękach dotychczasowego szefa państwa.

Ali Abd Allah Salah, który szefem państwa był przez 33 lata, przebywa na leczeniu w Stanach Zjednoczonych. Udał się tam po zaakceptowaniu w listopadzie 2011 roku porozumienia wypracowanego przez Radę Współpracy Zatoki Perskiej (GCC).

Zrzekł się wówczas władzy w zamian za immunitet dla siebie i swoich współpracowników, dzięki czemu nie odpowiedzą oni przed sądem za śmierć setek ludzi podczas zeszłorocznych demonstracji, brutalnie tłumionych przez siły rządowe.

Ponieważ rezultat wyborów jest z góry znany, jedyną oznaką realnego poparcia dla następcy Salaha będzie frekwencja wyborcza - pisała agencja AFP.

Głosowanie zakończy się o godzinie 18 czasu lokalnego (godz. 16 czasu polskiego).

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także