Do niebezpiecznego zdarzenia doszło na pokładzie samolotu należącego do linii Volaris. Jak widać na nagraniu nakręconym przez pasażerkę, w pewnym momencie w kabinie pojawiła się ogromna liczba komarów. Stewardessy zaczęły gorączkowo machać rękami. W ruch poszły także środki odstraszające owady. Ze względu na niebezpieczeństwo wywołane przez komary lot został opóźniony. Samolot wystartował blisko trzy godziny później niż powinien. Kolejny atak owadów na lotnisku Jak informują lokalne media, incydent nie jest pierwszym tego typu zdarzeniem na lotnisku w Gauadalajarze. Do podobnego ataku owadów doszło m.in. w 2019 roku również na pokładzie samolotu linii Volaris. Zobacz też: Otworzyli bagaż turystki i nie dowierzali. Dziwaczna "pamiątka" z Kenii Zdaniem ekspertów, obszar lotniska jest idealnym środowiskiem do rozmnażania się owadów. Znajduje się bowiem na terenach zalewowych. W okolicach znajdują się zbiorniki wodne z mocno zanieczyszczoną, stojącą wodą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!