Rice zaapelowała do obu stron - Izraela i Palestyńczyków - o podjęcia większych niż dotychczas wysiłków na rzecz likwidacji różnic, dzielących strony. Wyraziła też nadzieję, że jej krótka podróż będzie mieć duże znaczenie dla przebiegu konferencji. - Nie możemy wyłącznie powtarzać, iż opowiadamy się za rozwiązaniem, polegającym na powstaniu dwóch państw - musimy zacząć działać - powiedziała Rice dziennikarzom. Sekretarz stanu USA w środę ma spotkać się z premierem Izraela Ehudem Olmertem a także prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Bliskowschodnia konferencja pokojowa planowana jest wstępnie na połowę listopada. Miałaby odbyć się w Waszyngtonie.