W oświadczeniu irańskiego MSZ, zaprezentowanym przez rzecznika Mohammada Alego Hosseiniego, jasno dano do zrozumienia, że propozycje amerykańskiego dowódcy są dla Teheranu niewystarczające. Iran od dawna domaga się wyprowadzenia wszystkich obcych wojsk z sąsiadującego z nim Iraku. - Ten raport (Petraeusa) nie odzwierciedla faktycznych żądań i priorytetów większości samego amerykańskiego społeczeństwa - podkreślono w oświadczeniu irańskiego resortu dyplomacji. Oświadczenie to stanowi pierwszą reakcję rządu Iranu na raport, przedstawiony w Kongresie USA przez generała Petraeusa. USA zarzucają Iranowi ingerencję w sprawy Iraku i działanie na rzecz destabilizacji sytuacji w tym kraju. Teheran odrzuca oskarżenia Waszyngtonu i twierdzi, że u podstaw fali przemocy w Iraku leży obecność sił USA. Irański rzecznik powiedział w środę, iż USA popełniły w Iraku "wiele błędów" a teraz "usiłują zrzucić winę za nie na innych i przekonać amerykańskie społeczeństwo o potrzebie kontynuowania okupacji". - Ten raport nie wyciągnie Ameryki z irackiego bagna - dodał Hosseini. Gen. Petraeus ocenił w poniedziałek w Kongresie, że USA osiągają swoje militarne cele w Iraku i strategia oparta na wzmocnieniu amerykańskiego kontyngentu w tym kraju przynosi sukcesy. Według niego pozwoli to na wycofanie na początku przyszłego roku jednej brygady (ok. 3-4 tys. żołnierzy), ale dalsze redukcje wojsk należy odłożyć na co najmniej pół roku, do czasu gdy uzyska się pewność, że obecny postęp jest trwały.