W sobotę nagranie państwowych kolei China Railway było najczęściej wyszukiwanym i oglądanym materiałem na Weibo, chińskiej platformie społecznościowej przypominającej Twittera. Spot opublikowano dwa miesiące temu. Trwający około minuty klip wywołał kontrowersje, które do tej pory nie milkną. Do soboty powiązany z filmem hashtag wyświetlono 340 milionów razy, a pod spotem pojawiło się 20 tys. komentarzy. Wielu obywateli uznało wideo jako obraźliwe. Chiny. Koleje kierują jeden ze swoich spotów do kobiet Spot miał stanowić część kampanii mającej na celu "ograniczenie aspołecznych zachowań pasażerów". W innych nagraniach instruowano podróżnych, by nie śmiecili w pociągach, nie zajmowali miejsc osobom uprzywilejowanym czy nie rozmawiali zbyt głośno. Oburzenie wywołało dopiero nagranie skierowane do pasażerek. Udostępniony w lipcu film przedstawia stylowo ubraną kobietę, która filmuje, jak przygotowuje się do nałożenia balsamu i podkładu. Bohaterka spotu siedzi w czymś, co przypomina kabinę szybkiego pociągu międzymiastowego. W pewnym momencie kobiecie przerywa siedzący na sąsiednim miejscu współpasażer, który klepie ją po ramieniu. Wówczas nagranie ukazuje twarz mężczyzny pokrytą podkładem. - Ja nie muszę się malować, piękna - mówi kobiecie, która natychmiast przeprasza i pomaga mu w zmyciu kosmetyku. Chiny. Obywatele oburzeni po publikacji spotu Kontrowersyjny klip wywołał oburzenie. W Chinach, liczących 1,4 mld obywateli, ruch feministyczny jest spychany na margines, a w przeszłości często był cenzurowany. W kraju od lat wzywa się do zrównania praw obu płci, ale wciąż w zarządach firm czy w najwyższych organach rządowych dominują mężczyźni. "Dlaczego musi to być tak skupiony na płci przypadek, aby zilustrować niecywilizowane zachowanie?" - czytamy w jednym z komentarzy na Weibo. "Nie ma w tym nic niecywilizowanego" - pada odpowiedź. "Czy następnym posunięciem będzie raz na zawsze zakazanie kobietom wsiadania do pociągów?" - pisze inny komentujący. Jak donosi stacja CNN, chińscy urzędnicy próbują bronić reklamy, a państwowe media w komentarzach wzywają ludzi, aby nie "nadinterpretowali" filmu. "Incydenty związane z makijażem" China Railway w komentarzu dla "Nanfang Daily" stwierdziły, że "incydenty związane z makijażem", takie jak ten na nagraniu, należą do "najczęstszych" otrzymywanych skarg. Koleje przyznają jednak, że zdarzały się "gorsze zdarzenia" - takie jak "zbyt głośne zachowanie" czy "zajmowanie miejsca innego pasażera". "Wydawca filmu nie prosi ludzi, aby w pociągu nie malowali się, ale zaleca cywilizowany sposób dojazdu do pracy i uwzględnienie uczuć innych pasażerów" - napisano w oświadczeniu. W odpowiedzi na zapytania lokalnej prasy pracownicy obsługi klienta w China Railway przekazali, że w pociągach nie jest zakazane wykonywanie makijażu. Źródło: CNN *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!