Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Polak dowódcą amerykańskich żołnierzy

Kompania amerykańskich "Czerwonych Diabłów" w Afganistanie przeszła pod dowodzenie gen. Marka Tomaszyckiego. - Ten gest to dowód uznania dla nas - komentują polscy żołnierze.

/AFP

Amerykańska armia oddała pod polskie dowództwo ponad stu żołnierzy z elitarnej 4. Brygadowej Grupy Bojowej z 82. Dywizji Powietrznodesantowej (gen. Tomaszycki został jednocześnie zastępcą dowódcy tej dywizji). Wejdą oni w skład polskiego batalionu manewrowego - podaje Gazeta.pl.

Bardzo rzadko, jak do tej pory, dowództwo nad amerykańskimi żołnierzami było przekazywane komukolwiek. Można to potraktować jako dowód uznania dla działań Polaków w Kosowie czy Iraku.

Amerykańska kompania zapewnia na razie bezpieczeństwo naszym żołnierzom w bazie Szaran, ok. 150 km na południowy zachód od stołecznego Kabulu.

- Na szczęście teraz jest tu spokojnie, w okolicach bazy nie zdarzyło się nic, co zagrażałoby życiu naszych żołnierzy - mówi Jacek Matuszak z biura prasowego Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Na wszelki wypadek w bazie przez całą noc obowiązuje całkowite zaciemnienie.

Do tej pory do baz w Afganistanie trafiło ponad 400 polskich żołnierzy z tzw. grupy przygotowawczej - podaje Gazeta.pl.

- Amerykanie na każdym kroku podkreślają, że jesteśmy ich partnerami - zapewnia Jacek Matuszak. - Nasze potrzeby załatwiają w pierwszej kolejności.

W Szaran pracuje kilkudziesięciu polskich żołnierzy, głównie logistycy, saperzy, inżynierowie, oraz amerykańska cywilna firma KBR, która specjalizuje się w pracach inżynieryjnych dla armii USA (ma także rządowy kontrakt w Iraku).

Jak zapewnia Matuszak, Polacy mają stały kontakt z rodzinami dzięki poprzez Internet. Każdemu żołnierzowi przysługuje po 20 minut dziennie w sieci.

INTERIA.PL

Zobacz także