Palin oskarża Obamę o "przyjaźń z terrorystami"
Republikańska kandydatka do stanowiska wiceprezydenta USA Sarah Palin oskarżyła kandydata Demokratów do Białego Domu Baracka Obamę o "przyjaźnienie się z terrorystami".
Przemawiając na imprezie wyborczej w Englewood, w stanie Kolorado, Palin powołała się na artykuł w dzienniku "New York Times", którego autor badał powiązania Obamy z Billem Ayersem, byłym członkiem radykalnej organizacji "Weather Underground".
Organizacja ta działała w czasach wojny wietnamskiej i dokonywała m. in. zamachów bombowych. Ayers jest obecnie profesorem na uniwersytecie stanu Illinois.
Palin wystąpiła z tym oskarżeniem, mimo, że autor artykułu dochodzi do wniosku, że Obamę nigdy nie łączyła bliższa znajomość z Ayersem.
Jest to kolejna oznaka, że kampania przed wyborami prezydenckimi staje się coraz bardziej brutalna. Wcześniej sztab kandydata Republikanów do prezydentury, Johna McCaina, nazwał Obamę "kłamcą" komentując jego wypowiedzi o republikańskich planach reformy ubezpieczeń zdrowotnych.
McCain wciąż wyraźnie ustępuje Obamie w sondażach poparcia.
Rzecznik Obamy, Hari Sevugan, określił atak Palin jako "politykę z rynsztoka".
- Zamiast oferować rozwiązania Amerykanom żyjącym z pracy i rodzinom borykającym się ze słabnącą gospodarką, oni (obóz McCaina) zaoferowali dalszą politykę z rynsztoka i bezpodstawne ataki - powiedział Sevugan.
Obama zauważył, że w czasach działalności "Weather UNderground" był małym chłopcem.
INTERIA.PL/PAP