Jam Sajjad Hussain przekazał, że ratownicy przeszukali już prawie wszystkie gruzy po zawaleniu się budynku. Uratowano 100 ludzi pracujących przy budowie, w tym nastolatka, który przez swoją rodzinę został już uznany za zmarłego.W chwili katastrofy w budynku znajdowało się do 200 osób. Okoliczności i przyczyny zawalenia się budynku fabryki 4 listopada wciąż nie są znane. Zakłady, w których zawaliła się hala produkcyjna, specjalizują się w produkcji reklamówek. Fabryka znajduje się 20 km na wschód od Lahaur, stolicy prowincji Pendżab na zachodnim przedgórzu Himalajów. Do zawalenia się hali doszło w tydzień po trzęsieniu ziemi o sile 7,5 w skali Richtera, które nawiedziło Pakistan, powodując śmierć 273 osób i zniszczenie 75 tys. domostw. W Pakistanie jest bardzo wiele budynków wzniesionych z naruszeniem wszelkich norm budowlanych. W ubiegłym roku również w Lahaur zawalił się meczet, pod którego gruzami zginęły 24 osoby.