Oskarżony o zabójstwo Polki
60-letni Peter Tobin został oskarżony o morderstwo polskiej studentki w szkockim Glasgow. To z nim po raz ostatni przed śmiercią widziana była Polka.
Szkocka policja postawiła formalny zarzut zabójstwa Tobinowi. Był on ostatnią osobą, która widziała 23-letnią Angelikę K., studentkę z Gdańska przed jej zaginięciem 25 września.
Zwłoki dziewczyny w kilka dni później odkryto pod podłogą kościoła św. Patryka w Glasgow.
Na terenie kościoła mieściło się schronisko i przytułek dla biednych, w którym pod fałszywym nazwiskiem Tobin mieszkał, a także dorywczo pracował. W ośrodku przebywała też Angelika K.
W poniedziałek Tobin stanie przed sądem w Glasgow. Policja regionu Strathclyde przygotowuje sprawozdanie dla władz prokuratorskich. Wcześniej policja mówiła o tym, iż dziewczyna "zmarła w wyniku gwałtownie i brutalnie zadanej śmierci".
Śmierć polskiej studentki, której rodzina mieszka w Skoczowie, wstrząsnęła szkocką opinią publiczną i Polakami w Szkocji i Polsce. Szef regionalnego szkockiego rządu Jack McConnell w czasie debaty w parlamencie zaapelował nawet do społeczności polskich imigrantów o to, by nie zmieniali opinii o Szkocji, jako miejscu bezpiecznym do życia i pracy.
Peter Tobin w przeszłości był skazany za gwałt na niepełnoletniej dziewczynce, ale wyszedł z więzienia po 10 latach. Mieszkał w Preston w Szkocji pod swoim rzeczywistym nazwiskiem, ale z końcem zeszłego roku wyprowadził się nie informując policji o tym, dokąd zamierza się udać. W przytułku w Glasgow przedstawiał się jako Pat MacLaughlin.
W ubiegłym tygodniu policja zatrzymała Tobina w Londynie pod zarzutem niestosowania się do przepisów ustawy o przestępstwach seksualnych z 2003 roku, nakazującego mu rejestrowanie się na policji.
Przesłuchanie mężczyzny przez kilka dni było niemożliwe, gdyż przebywał on w szpitalu. Tobin cierpi na zaburzenia serca i ma trudności z oddychaniem.
INTERIA.PL/RMF/PAP