Osiem osób zginęło w podwójnym zamachu bombowym w Dagestanie
Trzy osoby zginęły, a 44 zostały ranne w poniedziałek w stolicy Dagestanu Machaczkale, na południu Federacji Rosyjskiej, wskutek eksplozji dwóch bomb. Podłożono je pod samochodami przed siedzibą republikańskiego zarządu Służby Komorników Sądowych FR.
Takie dane o liczbie ofiar podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Dagestanu. Wcześniej republikański zarząd Komitetu Śledczego FR przekazał, że w zamachu śmierć poniosło osiem osób.
Według dagestańskiego MSW zginęli dwaj policjanci i jeden komornik sądowy.
Eksplozje nastąpiły w odstępie 15 minut. Pierwszy wybuch miał miejsce około 15.30 czasu moskiewskiego (13.30 czasu polskiego). Druga bomba zdetonowała, gdy po pierwszej eksplozji na miejsce przyjechały ekipy śledcze. W pierwszym wybuchu - słabszym od drugiego - nikt nie doznał obrażeń.
Siedziba zarządu Służby Komorników Sądowych FR znajduje się przy jednej z głównych ulic Machaczkały. W budynkach w promieniu 100 metrów od miejsca eksplozji powypadały szyby z okien. Uszkodzonych zostało około 20 pojazdów.
Dagestan, zamieszkany przez 2,5 mln ludzi, jest jedną z najbiedniejszych, najbardziej zróżnicowanych etnicznie i niespokojnych republik FR. Akty przemocy są tam bardzo częste. Zazwyczaj ich ofiarami są policjanci i żołnierze. O ataki te zwykle obwinia się miejscowe gangi i islamskich rebeliantów.
Z danych MSW FR wynika, że w 2012 roku w atakach na Północnym Kaukazie zginęło 211 przedstawicieli sił bezpieczeństwa oraz 78 cywilów.
Poniedziałkowy zamach w Machaczkale jest najpoważniejszym aktem terroru w Dagestanie po tym, jak 28 stycznia prezydent Rosji Władimir Putin odwołał ze stanowiska dotychczasowego prezydenta tej republiki Magomiedsałama Magomiedowa, a na jego miejsce tymczasowo powołał pochodzącego z tej republiki deputowanego rządzącej partii Jedna Rosja Ramazana Abdułatipowa.
Z Moskwy Jerzy Malczyk