Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Obama liczy na rozstrzygnięcie

Demokratyczni kandydaci do nominacji prezydenckiej: Barack Obama i Hillary Clinton zabiegali w ostatnich dniach o głosy w stanach Oregon i Kentucky, gdzie we wtorek odbędą się kolejne prawybory.

/AFP

W Portland w Oregonie 75 tysięcy ludzi przyszło na wiec Obamy - największa jak dotąd liczba w czasie prawyborów. Sondaże wskazują na jego zdecydowane zwycięstwo w tym stanie, gdzie dominują wyborcy z uniwersyteckim wykształceniem, o liberalnych poglądach, zatrudnieni w sektorach gospodarki high-tech, z reguły popierający senatora z Illinois.

W Kentucky jednak prowadzi w sondażach Hillary Clinton, która ma za sobą poparcie biedniejszych, starszych, mniej wykształconych i bardziej konserwatywnych Demokratów.

Wyścig do nominacji uważa się w praktyce za niemal rozstrzygnięty na korzyść czarnoskórego senatora z Chicago. Brakuje mu już tylko 16 delegatów na przedwyborczą konwencję Partii Demokratycznej do uzyskania minimum 2025 delegatów potrzebnego do zwycięstwa.

Sztab kampanii Obamy podał w komunikacie, że senator może uzyskać we wtorek niezbędną większość, co może sprawić, że ogłosi początek formalnej kampanii prezydenckiej z republikańskim senatorem Johnem McCainem.

Obóz Clinton oświadczył jednak, że do zwycięstwa potrzeba de facto co najmniej 2210 delegatów, a więc rozstrzygnięcie nie jest prawdopodobne po Oregonie i Kentucky.

Sztab byłej First Lady twierdzi bowiem, że należy policzyć także delegatów z Michigan i Florydy, gdzie Clinton wygrała, ale wynik nie został uznany przez kierownictwo Partii Demokratycznej, gdyż stany te samowolnie przyspieszyły, bez jego zgody, termin swoich prawyborów. W Michigan Obamy nie było nawet na liście kandydatów.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także