"NYT" wytyka Miedwiediewowi "milczenie"
"Milczenie Miedwiediewa" - pod takim tytułem "New York Times" wskazuje w artykule redakcyjnym na brak reakcji prezydenta Rosji na zjawiska i zdarzenia, które - gdy obejmował tę funkcję - piętnował, jak np. "prawny nihilizm".
"Wielu obserwatorów tęsknie wspomina jego wcześniejsze słowa potępienia dla prawnego nihilizmu i panoszącej się korupcji i ma nadzieję, że pan Miedwiediew pewnego dnia (...) naciśnie przycisk reset w dziedzinie praw człowieka" - czytamy.
"New York Times" zwraca uwagę, że teraz jest po temu taki sam dobry moment, jak kiedy indziej i przypomina sprawę pobicia 67- letniego Lwa Ponomariowa - jednego z najbardziej znanych obrońców praw człowieka w Rosji, czy też kolejne "zakrawające na farsę" oskarżenia pod adresem byłych szefów Jukosu Michaiła Chodorkowskiego i Płatona Lebiediewa.
Dziennik pisze, że w żadnej z tych kwestii prezydent Miedwiediew się nie wypowiedział.
"Jeśli Miedwiediew rzeczywiście czuje odrazę do nihilizmu prawnego, to musi widzieć, że to jest moment decydujący" - pisze "New York Times" wskazując, że boom naftowy, który wzmocnił władzę i popularność Putina i przytępił wewnętrzną krytykę deptania przez niego prawa, już się skończył.
Dziennik pisze, że młodemu prezydentowi ciężko i niebezpiecznie jest przeciwstawiać się swemu mentorowi. Przypomina jednak, że "Miedwiediew jest demokratycznie wybranym prezydentem i że postawienie przez niego na rządy prawa nie tylko uczyni go wiarogodnym w oczach Zachodu, lecz może też ożywić szeregi zniechęconych Rosjan, którzy wciąż tęsknią za demokracją".
INTERIA.PL/PAP