Nieznana, ale wierna
Anna Fotyga jest właściwie nieznana na parkiecie międzynarodowym. Niczego bliższego nie mógł też powiedzieć o niej żaden z byłych ministrów spraw zagranicznych.
Premier Marcinkiewicz poszukiwał na stanowisko szefa resortu spraw zagranicznych "wielkiej postaci" - pisze niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Powierzenie spraw zagranicznych Fotydze może oznaczać zerwanie z dotychczasową linią tego resortu, którego kierownicy na pierwszym planie stawiali integrację Polski z Zachodem. Przeciwko tej linii istnieje w partii braci Kaczyńskich sporo zastrzeżeń. Stąd niektórzy komentatorzy w Warszawie interpretują nominację Fotygi jako zapowiedź zaostrzenia kursu - pisze o nowej pani minister dziennik.
Jej nominacja zapewnia niezwykle bliskie kontakty pomiędzy ministerstwem a kancelarią Prezydenta - pisze "FAZ" o następczyni Stefana Mellera. Fotyga współdziałała blisko z braćmi Kaczyńskimi jeszcze w czasach walki z komunizmem i jest blisko związana z ich partią. Pełniąc funkcję ministra spraw zagranicznych zapewni braciom Kaczyńskim dominację w obszarze polityki zagranicznej w układzie premier-prezydent-ministerstwo.
Nominacja nie po myśli premiera została mu wynagrodzona - pod nadzorem Kazimierza Marcinkiewicza znalazł się Komitet Integracji Europejskiej.