W niemieckim Hanau (Hesja) na jednym z podziemnych parkingów pojawiły się jednak trzy miejsca dla "przedstawicieli mniejszości" - osób ze środowisk LGBT+ oraz dla imigrantów. Miejsca z tęczą Wydzielone miejsca są oznaczone tęczą. Thomas Morlock, miejski radny i szef rady nadzorczej Hanauer Parkhaus GmbH, tłumaczył, że miejsca są przeznaczone dla tych grup, "które potrzebują szczególnej ochrony". Miejsca mają być stale kontrolowane przez kamery wideo. Nikt nie będzie jednak sprawdzał, czy osoby tam parkujące naprawdę należą do środowiska LGBT+ lub są imigrantami. Jak wyjaśniają władze spółki Hanauer Parkhaus GmbH, która zarządza obiektem, chodzi raczej o "symboliczne wydzielenie" parkingu. Sprawa szybko wzbudziła jednak kontrowersje w internecie, zwłaszcza na serwisach, takich jak Twitter czy Facebook. Wielu użytkowników krytykowało władze parkingu. Takie osoby pytały, czemu robi się specjalne miejsca dla osób LGBT+, a nie na przykład dla emerytów, osób żyjących w ubóstwie czy dla ludzi zmagających się z chorobami. Są jednak i tacy użytkownicy sieci, którym pomysł z Hanau się spodobał. Uważają, że jest to "przykład szerzenia tolerancji". Redakcja Polska "Deutsche Welle"