Reklama

Niechlubny cień na historii Uniwersytetu Harvarda. 100 mln dolarów na "naprawienie" win

Niewolnictwo było nieodłączną częścią Uniwersytetu Harvarda, a jego dziedzictwo wpłynęło na uczelnię długo po tym, jak niewola ludzka stała się nielegalna - wynika z raportu opublikowanego przez ten uchodzący za jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie. Teraz Harvard obiecuje przeznaczyć 100 milionów dolarów na szeroko rozumiane "naprawienie" swoich historycznych powiązań z niewolnictwem - podaje "The Wall Street Journal".

Uniwersytet Harvarda został założony w 1636 roku w Newtowne koło Bostonu na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej. Był pierwszym uniwersytet na terenie tamtejszej kolonii brytyjskiej. Dziś uchodzi za jedną z najlepszych uczelni wyższych na świecie, znajdującą się na elitarnej liście Ivy League.

Cieniem na jego renomie kładzie się dziś niechlubna karta historii - niewolnictwo

Harvard. Elitarna uczelnia i jej niewolnicy

Harvard opublikował 134-stronicowy raport, w którym opisuje powiązania uniwersytetu z niewolnictwem, segregacją i dyskryminacją. Z dokumentu wynika, że wykładowcy i pracownicy szkoły w latach 1636-1783, kiedy to niewolnictwo zostało zakazane w Massachusetts, zniewolili ponad 70 czarnoskórych osób.

Reklama

Ponadto uczelnia czerpała zyski z niewolnictwa XVII, XVIII i XIX wieku dzięki finansowemu powiązaniu z darczyńcami, z których niektórzy są upamiętnieni na terenie kampusu. Darczyńcy ci - jak napisano w raporcie - pomagali też Harvardowi w budowaniu jego renomy i dobrej reputacji w kraju. 

Segregacja na kampusach jeszcze w XX wieku

W dokumencie przyznano także, że niewolnictwo było nieodłączną częścią Uniwersytetu Harvarda, a jego dziedzictwo wpłynęło na uczelnię długo po tym, jak niewola ludzka stała się nielegalna. Według raportu, segregacja i dyskryminacja były częścią życia na uniwersyteckich kampusach jeszcze w XX wieku.

"Prawda jest taka, że niewolnictwo odegrało znaczącą rolę w naszej historii instytucjonalnej" - stwierdził cytowany przez "WSJ" rektor Harvarda Lawrence S. Bacow, który w dniu publikacji raportu wystosował list do społeczności uniwersyteckiej. 

100 mln dolarów na zadośćuczynienie

W raporcie znalazły się zalecenia. Wskazano m.in na wsparcie potomków i przedstawicieli rdzennych społeczności, założenie funduszu rzecz przeciwdziałania niewolnictwu oraz współpracę ze szkołami i uniwersytetami, gdzie uczy się czarnoskóra społeczność. Wezwano także do upamiętnienia zniewolonych ludzi poprzez rozwój badań i programów nauczania.

Jak podaje "WSJ", wszystkie zalecenia zostały zaakceptowane przez władze uniwersytetu.

Rektor Bacow zapowiedział, że na te cele zostanie przeznaczonych 100 milionów dolarów. 

- Niewolnictwo i jego dziedzictwo są częścią amerykańskiego życia od ponad 400 lat - przyznał Bacow. Jak dodał, "praca nad dalszym korygowaniem jej trwałych skutków będą wymagały trwałych i ambitnych wysiłków na nadchodzące lata".

Wśród absolwentów uniwersytetu Harvarda jest wiele uznanych naukowców, działaczy czy osób z samych szczytów władzy, jak amerykańscy prezydenci, m.in. John F. Kennedy, Theodore Roosevelt, czy - czarnoskóry - Barack Obama. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: niewolnictwo | Uniwersytet Harvarda

Reklama

Reklama

Reklama