Na pokładzie transportowca Felicity Ace znajdowało się około 4 tysiące samochodów m.in. marek Porsche, Audi i Bentley. Pożar wybuchł w środę na Oceanie Atlantyckim. Załoga została ewakuowana jeszcze tego samego dnia. Spłonęły tysiące luksusowych samochodów "W ostatnich godzinach pożar przygasa" - powiedział agencji Lusa João Mendes Cabeças, kapitan portu na wyspie Faial wchodzącej w skład archipelagu azorskiego. Jego zdaniem, na statku nie zostało już wiele materiału, który mógłby się palić. Dodał jednak, że ogień zbliża się do zbiorników z paliwem. "Niepokoi nas możliwość dużego skażenia środowiska, ponieważ transportowiec ma duże zbiorniki wypełnione paliwem" - powiedział Cabeças. Nie wiadomo, co spowodowało pożar Volkswagen, który jest właścicielem marek, których samochody zostały zniszczone, nie potwierdził jeszcze dokładnej liczby aut na pokładzie transportowca. W piątek twierdził, że nadal czeka na informacje. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. QUIZ: Czy znasz znaczenia najdziwniejszych polskich słów?