Ruby Evans podczas robienia zakupów zdecydowała się na kupienie kilku zdrapek. Była szczęśliwa, gdy okazało się, że na jednej z kart widnieje informacja o wygranej. Jak podaje portal New York Post, kobieta była przekonana, że udało jej się wygrać 2000 dolarów. Zdrapka przyniosła jej fortunę Gdy wróciła do sklepu, by wymienić zdrapkę na pieniądze okazało się, że wygrana jest o wiele wyższa niż uważała. Po zeskanowaniu kodu przez kasjera Ruby Evans zobaczyła, że tak naprawdę udało jej się wygrać dwa miliony dolarów. "Wyobraźcie sobie jej zaskoczenie, gdy okazało się, że na ekranie pojawiła się inna kwota z dodatkowymi zerami" - podała loteria Instant Prize Crossword Scratchers w oficjalnym komunikacie. Nie była to pierwsza wygrana. Na loterii zyskał też właściciel sklepu Ruby Evans zapowiedziała, że wygraną przeznaczy na opłacenie kredytu. Część pieniędzy także przekaże swoim córkom. Nie był to pierwszy raz, gdy Evans udało się wygrać pieniądze w loterii - w 2013 roku zdobyła 100 tys. dolarów w innej grzej. - Po prostu dobrze się bawię - skomentowała kobieta. Evans przyznała, że od ostatniej wygranej coraz więcej osób zaczepia ją na ulicy. Słyszy też negatywne komentarze. Nieznajomi rzekomo żartując, proszą ją, by "skończyła grać i zostawiła im pieniądze do wygrania". Jak podaje portal, ze zwycięstwa cieszyła się nie tylko Ruby Evans. Właściciel sklepu, który sprzedał kobiecie zdrapkę otrzymał 10 tys. dolarów premii.