"Mistrzostwa między chuliganami"
Trudno oszacować liczbę przestępstw dokonanych przy udziale polskich "pseudokibiców". Niemieckie władze obawiają się napływu chuliganów z Polski podczas Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Polscy kibice uważani są za najbardziej niebezpiecznych na świecie - piszą niemieckie "Neues Deutschland" .
"Szalikowcy" są zorganizowaną hierarchicznie grupą, składającą się z przywódców, kwatermistrzów i żołnierzy. Najbardziej brutalni są fani Lecha Poznań i Legii Warszawa, którzy w ostatnim czasie byli sprawcami największej liczby przestępstw.
Obiektem nienawiści "szalikowców" nie są tylko kibice innych klubów piłkarskich, lecz także lekceważone przez nich władze państwowe. Od lat powstają plany uporania się z problemem chuligaństwa. W Wielkiej Brytanii 25 proc. meczów odbywa się bez udziału policji. Ale to nie bójki na stadionach są największym problemem, bo do większości bijatyk dochodzi poza tymi obiektami.
Przyczyny agresji mają naturę społeczną. Wysoki poziom bezrobocia sprawia, że kibice szukają potwierdzenia własnej wartości. Mecze piłkarskie stanowią okazję do demonstrowania frustracji. Podobny fenomen wystąpił również w Niemczech wschodnich, gdzie bezrobocie doprowadziło wiele osób do przygnębienia, które stało się przyczyną przemocy.
