Reklama

Mark Zuckerberg wściekł się na pracownika. Wyciekł mail szefa Facebooka

Mark Zuckerberg zdenerwował się na pracownika, który zdradził w mediach branżowych plany firmy. W środę opublikowano maila, którego szef Facebooka wysłał do swojego zespołu po publikacji artykułu z poufnymi informacjami. W wiadomości Zuckerberg domagał się złożenia rezygnacji od osoby odpowiedzialnej za wyciek danych.

W środę wypłynął poufny mail Marka Zuckerberga z 2010 roku. Szef Facebooka napisał do pracowników po tym, jak jeden z nich zdradził w rozmowie z branżowym serwisem TechCrunch, że firma planuje stworzenie własnego telefonu. Zuckerberg nazwał ten wyciek "aktem zdrady".

Wiadomość zatytułowana "Proszę zrezygnować" zaczyna się od słów "Poufne - nie udostępniać". "Wielu z was widziało artykuł TechCrunch, w którym napisano, że tworzymy telefon komórkowy. Nie tworzymy telefonu. Mówiłem o tym podczas wewnętrznej sesji... Tak naprawdę opracowujemy sposoby na uczynienie wszystkich telefonów i aplikacji bardziej społecznościowymi" - napisał mający wówczas 25 lat Mark Zuckerberg.

Reklama

Szef Facebooka zażądał także od pracownika odpowiedzialnego za wyciek odejścia z firmy. "Proszę tego, kto to zrobił, o natychmiastową rezygnację. Jeśli uważasz, że ujawnienie informacji wewnętrznych jest właściwe, powinieneś odejść. Jeśli nie zrezygnujesz, i tak prawie na pewno dowiemy się, kim jesteś" - podkreślił Zuckerberg w ujawnionym mailu.

Ujawniono maila Marka Zuckerberga. "Destrukcyjne i frustrujące"

Szef Facebooka ocenił w wiadomości do pracowników, że ujawnianie wewnętrznych planów firmy w mediach jest "destrukcyjne" dla przedsiębiorstwa. "To także frustrujące, że ktoś w firmie uznał, że może zdradzić nasze plany. Fakt, że ujawniona informacja była niedokładna, wcale nie poprawia tej sytuacji" - dodał.

"W ciągu ostatnich kilku dni musiałem spędzić dużo czasu na sprzątanie po tym bałaganie. Jesteśmy w bardzo niepewnej sytuacji, ponieważ firmy z branży mobilnej powinny być naszymi partnerami, a teraz patrzą na nas jak na konkurencję" - stwierdził Zuckerberg.

Dyrektor generalny Facebooka ocenił, że jego firma promuje otwartość i przejrzystość, także w relacjach między pracownikami. "Minusem otwartej kultury organizacyjnej jest to, że wszyscy musimy chronić poufne informacje, którymi dzielimy się wewnętrznie" - napisał Mark Zuckerberg.

"Jeśli tego nie zrobimy, będzie to niszczenie wysiłków tych, którzy ciężko pracują, by zmienić świat" - podsumował.

Mark Zuckerberg zwolnił w tym roku tysiące osób

Facebook, funkcjonujący od 2021 roku jako Meta, zwolnił w tym roku kilka tysięcy osób. Szef przedsiębiorstwa Mark Zuckerberg zapowiedział, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy firma pozbędzie się kolejnych 10 tys. pracowników.

W zeszłym tygodniu firma Meta ogłosiła, że wprowadzi płatną usługę weryfikacji profili w Stanach Zjednoczonych. Przypominać będzie ona funkcję Twitter Blue.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mark Zuckerberg | Facebook | wyciek | e-mail

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy